Centrum operacyjne straży pożarnej w Bocholt zostało poinformowane dziś rano, krótko po godzinie ósmej, kilkoma wezwaniami alarmowymi, że z dachu pustego browaru w okolicy Hindenburgstrasse wydobywa się dym. Ponieważ wiadomość ta mogła już zostać potwierdzona przez pierwsze siły zbliżające się, ochotnicza straż pożarna została natychmiast zaalarmowana. Kiedy przybyła pełnoetatowa straż pożarna, z okna dachowego wydobywały się płomienie i dym. Pożar został ugaszony za pomocą dwóch obrotowych drabin i szybko został opanowany.
Straż pożarna Borken wsparła to drabiną obrotową. Budynek przeszukiwany był również pod kątem ewentualnych osób. Na szczęście w pustym budynku nie było już ludzi. Podczas kolejnych prac gaśniczych części pokrycia dachowego zostały otwarte ze wszystkich stron budynku, ponieważ nie można było już wejść do konstrukcji dachu ze względu na ryzyko zawalenia się. Specjalna grupa zadaniowa "Lage Luft" była tutaj w akcji, aby zbadać sytuację, używając dronów do wsparcia linii dowodzenia zdjęciami lotniczymi z kamery termowizyjnej.
Na miejscu znajdowała się również grupa ratownicza straży pożarnej w Bocholt. Jednak nie trzeba było tego dłużej używać. Burmistrz Bocholt, Thomas Kerkhoff, odniósł wrażenie na miejscu podczas misji. Straż pożarna w Bocholt pełniła służbę przez trzy godziny z 75 służbami ratowniczymi i 13 pojazdami.